3.1.2 Metoda stałego bodźca

Metoda stałego bodźca pomaga ustalić wartość progu percepcyjnego poprzez wielokrotne próbkowanie różnych intensywności bodźca. Wybiera się kilka wartości natężenia danej cechy (np. jasności bodźca wzrokowego), z których część powinna być łatwa do zauważenia a część trudna, dzięki czemu otrzymamy zróżnicowane reakcje na każdy bodziec. Ta różnorodność jest kluczowa, jeśli zależy nam na prawidłowym ustaleniu wartości progu.

Podczas eksperymentu, osobie badanej wielokrotnie prezentowany jest bodziec o wartości natężenia pochodzącej z wcześniej wybranej puli. Kolejność prezentacji bodźców o różnym natężeniu jest losowa, dzięki czemu możemy uniknąć wpływu czynników nie związanych z percepcją na wartość progu (np. fluktuacji poziomu uwagi w trakcie eksperymentu). Po każdej próbie osoba badana jest pytana czy zauważyła prezentowany bodziec czy nie.  Konieczność wybrania co najmniej kilku różnych wartości natężenia bodźca (zazwyczaj jest to pomiędzy 5 a 9 poziomów) oraz wielokrotnej prezentacji każdego bodźca (typowo, co najmniej 20 powtórzeń) sprawia, że jedna seria może zawierać bardzo dużo prób (Ehrenstein & Ehrenstein, 1999).

Po skończeniu serii, dla każdego bodźca ustalany jest ułamek odpowiedzi „tak, widziałem” do wszystkich prób zawierających ten bodziec (Jaśkowski, 1999). Parametr ten może przyjąć wartości od zera (wszystkie odpowiedzi na „nie”) do jeden (wszystkie odpowiedzi na „tak”). Dzięki temu można nanieść go na wykres, gdzie na osi x znajdują się poszczególne poziomy intensywności bodźca, natomiast na osi y wartości ułamka odpowiedzi „tak”. Połączenie tych punktów pozwala wyrysować krzywą psychometryczną dla danej osoby badanej.

Metoda stałego bodźca umożliwia również wyznaczenie progu różnicowego. Prezentuje się osobie badanej dwa bodźce – standardowy oraz porównawczy – i prosi o wskazanie czy bodziec porównawczy ma większą intensywność (np. jest jaśniejszy niż standardowy). Analogicznie do ustalania progu absolutnego, intensywność bodźca może przyjąć jedną z wcześniej wybranych wartości, natomiast ich kolejność ustalana jest losowo. Idealna procedura pozwalałaby na prezentację obu bodźców razem „w czasie i przestrzeni” (Jaśkowski, 1999), jednak jest to fizycznie niemożliwe. Jeśli bodźce występują jednocześnie, to nie mogą np. zajmować tego samego miejsca na ekranie, zatem będą pobudzać inny fragment siatkówki. Jest to możliwe wyłącznie, jeśli pokażemy je jeden po drugim, jednak wtedy ryzykujemy dodatkowy szum spowodowany niepożądanymi zjawiskami (np. powidoki), które mogłyby zmienić subiektywne doświadczenie osoby badanej. Wybór strategii zależy w znacznej mierze od celów badacza i charakterystyki używanych bodźców.

Krzywa psychometryczna pozwala ustalić intensywność bodźca potrzebną do osiągnięcia określonego poziomu poprawnych detekcji (ułamka odpowiedzi „tak”). Szczególnie istotny jest poziom, kiedy osoba badana równie często odpowiada „tak” oraz „nie”. Oznacza to bowiem, że nie jest w stanie rozróżnić pomiędzy bodźcem standardowym i porównawczym (równie dobrze, mogłaby zgadywać nie patrząc na ekran). Zatem bodźce te są dla niej subiektywnie identyczne. Taką wartość nazywa się punktem subiektywnej równości (PSR). Nie da się jednak na jego podstawie obliczyć progu różnicowego. Dlatego wykorzystuje się dwa dodatkowe punkty – ¼ odpowiedzi „tak” oraz ¾ odpowiedzi „tak”. Odejmuje się od nich wartość PSR, dzięki czemu dostajemy wartości, o którą należy daną intensywność bodźca pomniejszyć i powiększyć, aby osoba badana zauważyła różnicę.

Zaletą metody stałego bodźca jest ograniczenie wpływu osoby badanej na wynik pomiaru. Nie ma ryzyka, że indywidualne rozumienie poleceń jak „najmniejsza zauważalna różnica” wpłynie na udzielane odpowiedzi. Przy tej metodzie osoba badana udziela prostej odpowiedzi albo wskazując czy bodziec się pojawił, albo decydując czy dwa bodźce są takie same czy nie. Drugą zaletą jest możliwość wyznaczenia całej funkcji psychometrycznej, dzięki czemu możemy precyzyjnie wskazać intensywność o dowolnym ułamku detekcji a nie tylko wartość progową.

Metoda stałego bodźca jest jednak bardzo kosztowną procedurą. Poprawne przeprowadzenie wymaga bardzo dużej ilości powtórzeń, co nie tylko zajmuje sporo czasu, ale również jest mocno obciążające dla osoby badanej. Jest to szczególnie dotkliwe, jeśli jesteśmy jedynie zainteresowani wartością progową, którą można ustalić innymi, bardziej efektywnymi metodami. Ponadto, metoda ta wymaga ustalenia z góry całego zakresu intensywności bodźca, przez co zazwyczaj konieczne jest przeprowadzenie badań wstępnych, by poprawnie ustalić interesujący nas zakres. Zły dobór natężenia bodźca mógłby całkowicie uniemożliwić ustalenie wartości progowych. Dodatkowo, wielokrotne wyświetlanie bodźców o tej samej intensywności może prowadzić do wyuczenia się zadania przez osobę badaną, a w konsekwencji zaburzenie pomiaru.

AutorMarcin Koculak
RecenzentMichał Wierzchoń

Opublikowano:
11 sierpnia 2017

Literatura cytowana

Ehrenstein, W. H., & Ehrenstein, A. (1999). Psychophysical methods. Modern techniques in neuroscience research, 1, 1211-1241.
Jaśkowski P. (1999). Przewodnik do ćwiczeń z percepcji wzrokowej. Totus, Poznań

TAGI